Niby, delikatnie, niby nie powinien, ale jednak chce.
Dotyk będzie naszą zgubą.
Ten grzech nie jest do wybaczenia.
Oprzemy się . . . dotykowi?
Prolog: Panie Módl się za nasze dusze.
Rozdział I: Ciszej wymawiaj moje imię.
Rozdział II: Przeznaczeniu, nie uciekniesz Bill
Rozdział III: W poszukiwaniu swojego serca
Rozdział IV: Jedyne lekarstwo
Rozdział V: Wtulmy się w ramiona diabła
Rozdział VI: Fioletowe tulipany
Rozdział VII ,,Wszystko ci odpuszczę''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz